sobota, 16 listopada 2013

Przedłużony weekend pozwolił na nadrobienie paru spraw. I jeszcze starczyło czasu na życie towarzyskie, na zmianę wystroju korytarza itp.
Dzisiaj właśnie wspomniany korytarz, w kolorystyce jesiennej .
 Przy okazji porządków znalazłam stare , dawno przeczytane książki z fajnie zżółkniętymi stronami, i powstał... kwiatek?
 Ptaszki mam od dawna , kupiłam je ze względu na ich mieniące się skrzydełka
Pudełko na miniatury kupiłam dawno , było zielone z szybką na górze. Przemalowałam , zamiast szyby wstawiłam tkaninę z napisem przeniesionym za pomocą nitro. Robiłam to pierwszy raz i muszę  przyznać , że wyszło nawet nieźle. Chociaż następnym razem wybiorę grubszą czcionkę bez żadnych wywijasów.
Orzechy czekają na połupanie , a na razie fajna ozdoba kącika.

Już nie mogę się doczekać strojenia domu na święta. Jeszcze parę dni i rozwieszam kalendarz adwentowy :-)


2 komentarze:

  1. Kosz pełen orzechów pięknie się prezentuje. Komódka śliczna, uwielbiam białe mebelki. Zapraszam do siebie.
    Małgosia (Aby móc piękniej żyć)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Miło wiedzieć ,że ktoś tu zagląda.

      Usuń